Decydując się na zakup mieszkania nabywca może wybierać pomiędzy rynkiem pierwotnym a rynkiem wtórnym. Na chwilę obecną oba mają się bardzo dobrze, a ten pierwszy rozwija się w bardzo szybkim tempie i tak nie będąc w stanie zaspokoić podaży na mieszkania. Szacuje się bowiem, iż w Polsce brakuje na chwilę obecną około 2 milionów mieszkań, co przy obecnym tempie budowy inwestycji sprawia, że deweloperzy byliby w stanie zaspokoić tą potrzebę (gdyby się nie zwiększała) za dopiero około 10 lat. Taki stan rzeczy sprawia, że po pierwsze ceny mieszkań szybują w górę, a po drugie najczęściej kupując nieruchomość na rynku pierwotnym, nabywa się tak zwaną „dziurę w ziemi”, ponieważ inwestycja fizycznie powstanie dopiero za parę lat. Co więc może zrobić osoba, która nie do końca zna się na kupowaniu nieruchomości? Spróbować szczęścia na rynku wtórnym, gdzie widać wszystko czarno na białym. Kupując nieruchomość na rynku wtórnym nabywca ma tę pewność, że jest już ona wybudowana i może dokonać jej szczegółowych oględzin przed zakupem.
Część druga artykułu: http://bezpiecznyzakupnieruchomosci.pl/blog/niekt%C3%B3re-pozytywne-aspekty-zakupu-nieruchomo%C5%9Bci-na-rynku-wt%C3%B3rnym-%E2%80%93-cz%C4%99%C5%9B%C4%87-druga.html